Czuć sierpień
W mokrych liściach,
Przepalonym piasku
I wyblakłych butelkach.
Jesień lata
Jesieni nie równa.
Wywraca do góry
Źrenice jednookich kwiatów.
Znów szukam znaków,
Potwierdzenia szukam,
Że do zimy
Droga wciąż daleka.
niedziela, 4 sierpnia 2013
piątek, 2 sierpnia 2013
Dzisiaj się przeraziłam.
Nie na żarty.
Na serio.
Na prawdę.
Że poszło coś krzywo,
Że na ukos, na złość.
Że niebo z premedytacją
I w nos cios przez serce.
Że cała bajka,
W którą wierzy
Świata część znaczna
To tylko... bajka.
Że upiję się na smutno, bo:
- młodość zwiała za pieprzem,
- naiwność i piastunka głupców,
- nie tak, źle, za mało.
Lecz szybko mi przeszło.
Nadal jesteśmy na chmurach,
Choć trochę za nisko.
Choć jednak za nisko.
Nie na żarty.
Na serio.
Na prawdę.
Że poszło coś krzywo,
Że na ukos, na złość.
Że niebo z premedytacją
I w nos cios przez serce.
Że cała bajka,
W którą wierzy
Świata część znaczna
To tylko... bajka.
Że upiję się na smutno, bo:
- młodość zwiała za pieprzem,
- naiwność i piastunka głupców,
- nie tak, źle, za mało.
Lecz szybko mi przeszło.
Nadal jesteśmy na chmurach,
Choć trochę za nisko.
Choć jednak za nisko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)