Dzisiaj się przeraziłam.
Nie na żarty.
Na serio.
Na prawdę.
Że poszło coś krzywo,
Że na ukos, na złość.
Że niebo z premedytacją
I w nos cios przez serce.
Że cała bajka,
W którą wierzy
Świata część znaczna
To tylko... bajka.
Że upiję się na smutno, bo:
- młodość zwiała za pieprzem,
- naiwność i piastunka głupców,
- nie tak, źle, za mało.
Lecz szybko mi przeszło.
Nadal jesteśmy na chmurach,
Choć trochę za nisko.
Choć jednak za nisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz